Majówkowanie czas zacząć...a u nas zapach pieczonego chleba o poranku... jak ja to uwielbiam. Wolny dzień, czas spokojnie sobie płynie, w piekarniku rośnie chlebek a na stole szykuje się śniadanko. I tylko czekamy czy już jest gotowy, czy to już...:D
Nie jestem wybitną kucharką ale ten chlebek nie może się nie udać. Poza tym nie ma to jak prawdziwy domowy chleb i wiedza o tym co się je. Zdrowo i smacznie przede wszystkim! Odkąd upiekłam go po raz pierwszy nie możemy już bez niego żyć, a te sklepowe wydają się nam jakieś takie napchane spulchniaczami i do tego bez smaku. Zapewne jest ogrom przepisów na domowy chleb bardziej lub mniej eko ale ten przepis jest rewelacyjny właśnie dla tych którzy robią to pierwszy raz.
Oto co Wam jest potrzebne:
1kg mąki orkiszowej pełnoziarnistej
2 paczki suchych drożdzy
1 płaska łyżka soli
1 łyżka cukru lub 1/2 jak ktoś nielubi słodkiego
4 garście płatków kukurydzianych
1 garść słonecznika
1 garść dyni
1 garść siemię lniane
1 garść płatków owsianych
1 garść otrębów owsianych
2 łyżeczki Czarnuszki
1 litr ciepłej wody.
Z 1 kg maki wyjdą nam 2 bochenki chleba, tak więc przygotujcie sobie 2 formy ( takie na keks ) wysmarujcie tłuszczem i wysypcie bułką tartą oraz płatkami owsianymi. Wszystkie składniki wsypujemy do garnka i zalewamy litrem ciepłej wody. Następnie porządnie mieszamy i napowietrzamy masę. Masę wkładamy do foremek i odstawiamy w ciepłe miejsce na pół godziny lub wstawiamy początkowo na 30 min do piekarnika o w temperaturze 50 st.C a później na godzinę w temperaturze 200-220 stopni. Zapewniam, że nie może się nie udać i pamiętajcie aby dodać Czarnuszki bo to ona nadaje ten cudowny smak i aromat.
Życzę Wam udanego weekendowania i smacznego!!!:)
Buziaki
jey
PS. Serdecznie dziękuję za wszystkie rady pod ostatnim postem. Jesteście wielkie!!!:D