Święta, święta i .....nadal święta dla tych którzy wciąż mają wolne tak jak my:) Jednak nie do końca możemy cieszyć się tym czasem, gdyż ja i Mr. T jesteśmy totalnie przeziębieni a jutro czeka nas przecież szalona noc! Tak więc medykamentów nam nie brakuje i filmów do oglądania na szczęście też nie, pijemy gorącą herbatkę z cytrynką i siedzimy pod kocami z nadzieją, że jutro będzie już dużo lepiej:)
A tu przedstawiam Wam panią sowę która wylądowała u nas w salonie jeszcze przed świętami i zadomowiła się na dobre. Spogląda na nas przeszywającym wzrokiem jakby chciała coś upolować:P Jakoś tak sobie pomyślałam, że fajnie by było mieć jakieś zwierzątko hihii...i pewnego wieczoru powstała właśnie ona:) Pomyśle jeszcze nad jakimś towarzyszem dla niej...
Mam nadzieję, że Święta minęły Wam w cudownej rodzinnej atmosferze a kreacje na jutrzejszy bal są już w pogotowiu :D Ściskam mocno wszystkich tych którzy są zdrowi jak i tych którzy marzą o tym by jutro poczuć się już lepiej:) Trzymam za Was kciuki i za nas też:D
Buziaki:*:*:*
jey