Witajcie w niedzielny wieczór!!!
Jakby tego było mało, że jest szaro i ponuro za oknem to mnie się jeszcze zachciało szarości w domu....ale wcale nie jest mi z tym źle:) Wczoraj wykańczaliśmy sypialnię... albo to ona wykańczała nas:P... jak kto woli. Łóżko jest, wezgłowie jest, materac jest, komoda jest i krzesło jest...i to cała nasz mikroskopijna sypialenka. O szafie nie było mowy chyba, że na suficie...ale to co najważniejsze jest i cieszy.
Z racji oszczędności zdecydowaliśmy się kupić ramę łóżka, materac i wezgłowie osobno. Wezgłowie było robione na zamówienie i jest dokładnie takie jakie chciałam, a łóżko też było strugane przez pewnego miłego Pana i wygląda całkiem nieźle. A co najważniejsze, koszt sypialni nie nadszarpnął naszego domowego budżetu i nawet coś zostało jeszcze na lampę której wciąż poszukuję i nie mogę się zdecydować.
Stołeczek to staroć ze strychu rodziców który przytargałam z wizją jego metamorfozy. Oczywiście Mr. T złapał się za głowie jak je zobaczył ale tylko przełknął dość głośno ślinę i nic nie powiedział:P W rezultacie jak dla mnie wyszło ok. Wiadomo, że mogło być lepiej ale jak na mój pierwszy raz to i tak jest znośnie:P
Naklejka na ścianie to istna pomyłka ale nie poddałam się. Zabawy z nią było co niemiara. To był jakiś dziadowski klej. Nie dało się jej odczepić od papieru transferowego więc jak miała zostać na ścianie ja się pytam????? Pokleiliśmy się cali i w momencie gdy Mr. T spisał ją już na straty ja powiedziałam....."O nie...nie wygrasz ze mną ty wstrętna szujo i tak zawiśniesz na tej ścianie!!! No i zawisła:D
A tak wyglądało krzesło przed metamorfozą!!!
To taki ogólny zarys...jeszcze sporo jest do dopracowania no i tej lampy brak, ale wszystko w swoim czasie:)
A póki co życzę Wam spokojnego wieczoru i udanego wskoku w nowy tydzień:) Już wkrótce będę miała coś specjalnie dla Was!:)
Pozdrawiam
jey
Jak ładnie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio wiele się dzieje w różnych sypialniach. Na wielu blogach zmiany. U mnie tez się szykują. Wezgłowie pierwsza klasa. Szkoda, że ja mam łózko już z wezgłowiem. Ciekawa jestem całości. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJej, jakie cuda! Widzę, że mamy podobny gust, ja też dwa miesiące temu przerobiłam sypialnię na szaro i nawet tytuł posta zamieściłam taki sam ;-)) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńAhhhh...no tak...widziałam:D Śliczna! Ale tytuł zupełnie przypadkowy, zresztą jaki mógłby być inny:P:D
UsuńPozdrawiam cieplutko!!
Super to wygląda, czekam na szersze kadry
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
MZ
pieknie...uwielbiam szary, wiec absolutnie sie nie dziwie...metamorfoza krzesla zachwycajaca!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
ale ślicznie :) a krześlana metamorfoza świetna! :)
OdpowiedzUsuńSuper metamorfoza :) Sama produkuję naklejki i nie mogę pojąć, że transport nie chciał się odkleić. Zdarza mi się, ze naklejka nie chce odkleić się od papierowego podkładu ale od transportu to nigdy.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem jak to się stało:( Zakupiłam jeszcze napis ale nawet nie próbowałam się nim bawić bo tam elementy są jeszcze drobniejsze:/
UsuńJedyne co mi przychodzi do głowy to może być kwestia ściany (np. po malowaniu jeszcze wilgotna choć z wyglądu może wydawać się sucha) i dlatego naklejka nie chce się trzymać docelowego podłoża i nie odkleja się od transportu.
UsuńMożna jeszcze próbować odklejać transport jednocześnie grzejąc naklejkę suszarką i przyglądając ją dodatkowo (tak robiłam chcąc przykleić grafikę do korka).
Kochana w temacie jeszcze tej naklejki czy malowałaś ściany farbą lateksową? Niestety naklejki nie trzymają się na ścianach pokrytych takimi farbami, gdyż są one za "tłuste".
UsuńPięknie! Jedno ważne pytanie, skąd materiał na obicie? szykuje się do odnowy swoich i nie bardzo wiem jak i gdzie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do zabawy na Enjoy Your Home :)
http://www.enjoyourhome.blogspot.com/2013/02/walentynkowy-konkurs.html
Lu :)
Materiał to resztka jaka została mi z zasłon więc nie jest to typowy materiał obiciowy ale póki co się trzyma:P
UsuńRewelacja!!! Krzesło wygląda super :) i całość pięknie się komponuje. pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńSzarości .... uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńKrzesło wyszło super !!
Pozdrawiam ciepło
Sypialnia wygląda pięknie! No i krzesło! Gratuluję pomysłu, bo jak dla mnie (jeśli to Twój pierwszy raz) wygląda profesjonalnie w każdym calu! :) Od dziś uwielbiam szarości! :) Pozdrawiam Cię ciepło! Kam
OdpowiedzUsuńNiesamowite! Krzesło jest przepięne, nawet gdybym nie widziała przed to byłabym zachwycona! Marzę o jakims pięknym krzyśle i fotelu. Twoje jest cudowne!
OdpowiedzUsuńFajnie jest stworzyć coś samemu :) Wezgłowie śliczne! Też chciałabym mieć coś mięciutkiego pod plecami, kiedy czytam :) Metamorfoza krzesła niebywała....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i gratuluję metamorfozy :)
marta
Ohhh!! Wzdycham do wezgłowia łóżka !! Marzę o takim samym w przyszłej sypialni, piękne pikowane wezgłowie, do tej pory myślałam nad kolorem białym i czarnym, ale jak zobaczyłam to w kolorze szarym to po prostu się zakochałam :)Sypialnia zapowiada się pięknie, czekam na dalszą odsłonę :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLubię takie porównania i metamorfozy. Choć wystawiasz naszą cierpliwość na próbę i tylko migawki pokazujesz, to i tak nie uda Ci się mnie zniechęcić, czekam z niecierpliwością na efekty pracy remontowej. pozdr magda p.s. naklejka udomowiona i okiełznana, BRAWO!
OdpowiedzUsuńSzarości to nie moje kolory ale nadają jakiegoś powiewu świeżości w mieszkaniu. Pięknie wszystko łączysz. Podziwiam za odnawianie i zazdroszczę czasu, ja niestety już go nie mam :(
OdpowiedzUsuńojeju jak mi się to łóźko podona! no już wzdycham do tego wezgłowia :)))
OdpowiedzUsuńlove it! :)
a krzesełko...no poradziłaś sobie perfekcyjnie i chyba wybrałabym dokładnie taka samą kolrystykę:)
pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie na nowe mebelki:D
Krzeselko wygląda swietnie po przemianie:)
OdpowiedzUsuń..a mój komentarz zaginął... :(
OdpowiedzUsuńpisałam, że cudownie :):)
:*
piękna metamorfoza krzesła! od razu ma charakter :)
OdpowiedzUsuńmam identyczne ale w wersji postarzonej :)
To krzesło z miejsca stało się obiektem mojej zazdrości, śliczne :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o wybór łóżka, to ja ostatnio zdecydowałam się zakupić łóżko na wymiar. Chciałam w ten sposób dopasować wszelkie detale, które wpływają na ostateczny wygląd łóżka. W sklepie https://senpo.pl/lozka/ podczas zakupu mogłam zadecydować np o wyborze odpowiedniego materaca, stelażu, a także pojemnika na pościel. Meble na wymiar polecane są zwłaszcza do mniejszych pomieszczeń, dlatego też przeważnie wybieram je do mojego niedużego mieszkania.
OdpowiedzUsuń