Może to nie do końca dobry moment na przesiadywanie w domu, bo pogoda jest wyśmienita na wiosenne spacerki ale dziś trochę o moim workspace. To właśnie w tym miejscu rodzą się różne pomysły, tworzą się nowe wytwory, to właśnie stąd Was podglądam i chyba tutaj spędzam najwięcej wolnego czasu.
Biureczko powstało już jakiś czas temu. Jest to wspólny wytwór mój i mojego Taty i choć stworzone jest z paru starych desek to muszę przyznać, że całkiem nieźle się trzyma :D
Czasem dobrze jest mieć swój mały kącik, aby zaszyć się na parę chwil, wypić spokojnie kawę i nadrobić blogowe zaległości. I tu właśnie wpadł mi pewnien pomysł do głowy...
akcja pt: "show me your workspace!"
Wszystkich zainteresowanych zachęcam do pokazania swojego workspace - czyli miejsca gdzie powstają cudne twory, różne szyjątka i inne Wasze arcydzieła :D Jestem bardzo ciekawa jak wygląda Wasz kącik :D
Zachęcam Was serdecznie do zabawy i życzę udanego tygodnia!
Całusy!
jey
Piekny ten twoj kacik!
OdpowiedzUsuńBuzka
bardzo mi się podobają Twoje biało-czarne aranżacje. Kącik jest śliczny:)
OdpowiedzUsuńOj nie chcesz widzieć mojego grajdoła, uwierz mi:)
OdpowiedzUsuńpieknie, ja swojego małego kącika nie mam, kręcę sie ze swoimi rzeczami po całym domu...
OdpowiedzUsuńAch gdybym ja taki tylko miała.. ;) tzn biurko jest ale dzielę go z mężem wieć takiego mojego nie ma, a moje tworki (jak na razie tylko kwadraciki szydelkowane) tworzę wszędzie;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten Twój kącik, czerń i biel cudne połączenie, każdy detal idealny :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie u mnie z tym problem...nie posiadłam jeszcze takowego miejsca...tworzę gdzie się da i gdzie jest miejsce;) Twój kącik prześliczny...aż pozazdrościłam
OdpowiedzUsuńSpod Twoich i Taty rąk wyszło piękne biuro :) Ja nie mam zdolności artystycznych i nie posiadam własnego workspace.. chociaż ładne biurko by się przydało ;) ..a bloguję najczęściej wylegując się na kanapie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Ale masz piękne biurko...ja choć mam miejsce w saloniku na taki kąt to go nie posiadam..jeszcze...ale mam nadzieję ze niebawem się to zmieni...póki co siedzę w moim ulubionym fotelu z laptopem na kolanach...a moje szyjątka tworzą się przy dziecięcym stoliku (niezbyt to zdrowe dla kręgosłupa)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))))
Haha , to zabawne bo ja mój kącik też tworzyłam razem z moim Tatą ! :)
OdpowiedzUsuńAch ci nieocenieni Tatusiowie ♥
Niestety moje biureczko jest już "zbite" ale wymaga jeszcze pomalowania.
Ale już niedługo i ja się doczekam wymarzonego "workspace'a" i wtedy napewno pokażę !
Pozdrawiam,
Maedlein ♥
Bardzo interesujące miejsce! Tyle inspirujących drobiazgów, świadczących o nieprzeciętnej właścicielce. Pomysł na zabawę fajny. Dołączę, jak tylko odnowię w końcu mój stół, może to mnie zmobilizuje!
OdpowiedzUsuńbuziaki, pa!
marta
wow, nieprzeciętne miejsce, jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńu mnie to jest cały jeden pokój, który dodatkowo tymczasowo od stycznia ma jeszcze kuchenne zanamiona, a co do samego miejsca pokarzę, pokarzę, bo mam fajne nowe gadżety :P
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny kącik ja w sumie mam trzy biurka do rożnych prac z różnym sprzętem, ale i tak z reguły najwygodniejszy jest mi korzystać z blatu kuchennego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
I zapraszam do siebie
Ja tam o kąciku mogę tylko pomarzyć;)
OdpowiedzUsuńJey, wspaniały masz azyl! Ja jestem zmuszona do dzielenia biurka z mężem. Mam nadzieję, że kiedyś doczekam się tak wspaniałego kącika jak Twój. Pozdrawiam serdecznie:) Zaglądam do Ciebie z wielką przyjemnością!
OdpowiedzUsuńJey ale śliczny kącik sobie stworzyłaś. Nic dziwnego, że w takim miejscu powstają tak ładne rzeczy. Nic tylko tworzyć, tworzyć, tworzyć;-)super..pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTwój kącik do pracy jest fantastyczny, mi niestety brakuje takiego miejsca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo mi się podoba, nic tylko pracować:)
OdpowiedzUsuńłał w takom miejscu można pracować...ja niestety mogę pomarzyć o swoim...:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiękny twórczy kącik:)
OdpowiedzUsuńPiękne masz miejsce do pracy,ja niestety z szyciem rozkładam się na kuchennej ławce przy stole,więc nie ma czego pokazywać,jeden wielki chaos:))
OdpowiedzUsuńCudne miejsce do pracy!!! Ja robiąc na drutach i wyszywając siedzę na kanapie w dużym pokoju, szyję siedząc przy stole w kącie jadalnianym, a wszelkie przeróbki mebli uskuteczniam w przedpokoju i na klatce schodowej. Cóż niecałe 46m2 w którym mieszkają trzy dorosłe osoby nie pozwala na posiadanie pracowni, ale pomimo to daję sobie radę i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Przepiękny kącik.
OdpowiedzUsuńUwielbiam czarne akcenty i dodatki :)
Swietna zabawa z tym miejscem do pracy.
Dodaje do obserwowanych i bedę zaglądać :)
Zapraszam do siebie na Candy :)
Pozdrawiam
świetny kącik!
OdpowiedzUsuń