Ci którzy mnie już znają wiedzą, że uwielbiam żywe kwiaty w domu i uważam, że nie ma piękniejszej dekoracji niż one. Lato zawsze kojarzy mi się z Piwoniami zwanymi przeze mnie babcinymi kwiatami (moja Babcia je uwielbiała i co roku w ogrodzie były ich niezliczone ilości w przepięknych kolorach:)
Ich zapach jest obłędny a jego intensywność podnosi się, kiedy przez uchylone drzwi tarasowe wpada ciepłe wieczorne powietrze. Są przepiękne, zarówno wtedy kiedy są mocno zwiniętym pąkiem jak i w momencie ich pełnego rozkwitu. Poza tym są wdzięcznym obiektem do fotografowania bo zawsze wyglądają tak niewinnie:)
Niestety w tym roku nasz krzak nie miał zbyt wiele pąków ale cieszę się, że przynajmniej parę łodyżek mogłam zabrać do domu:)
Dziś troszkę chłodniej. Można spokojnie odetchnąć. Książka którą obecnie czytam "Powrót na Staromiejską" obudziła we mnie już dawno zastygłe pokłady kreatywności i nastroiła jakoś tak pozytywnie do działania. Może wyjdzie z tego coś dobrego???:D Sama jestem ciekawa!
Pozdrawiam Was ciepło!!
Do następnego!!:D
jey
Uwielbiam piwonie u mnie też na blogu zagościły. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo to czekam na efekty :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są - u mnie także goszczą:-) Ja też uwielbiam cięte cudeńka i mogłabym ich miec z tysiąc:-) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńKwiaty również bardzo podobają mi się i na szczęście mam je w moim ogrodzie, ale w tym roku nie pojawiły się w domku, jakoś tak zabrakło mi "weny" hihi Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle tu u Ciebie fajnie, ja też uwielbiam piwonie i na szczęście mam ich z roku na rok coraz więcej, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia:)Też uwielbiam piwonie a ich zapach jest obłędny i kojarzy mi się z dzieciństwem spędzanym na wsi:) Świetnie, że książka, którą czytasz tak pozytywnie i kreatywnie Cię nastraja, jestem bardzo ciekawa, co z tego wyniknie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ja bez kwiatów w domu nie funkcjonuje ....:))
OdpowiedzUsuńPiwonie uwielbiam :)))
Nie mam swojego krzaka, ale ostatnio dostałam piwonie w prezencie. Co za zapach :))
OdpowiedzUsuńJej, muszę gdzieś tych piwonii poszukać, bo nie mam niestety krzaczka, a też uwielbiam kwiaty w domu. Ostatnio dostałam róże i zachwycam się nimi póki mogę :)
OdpowiedzUsuńpięknie u Ciebie :D
OdpowiedzUsuńczekam na efekty Twojej kreatywności ;)
Zgadzam się, są piękne. Piwonii w ogrodzie nie mam, ale ma za to równie piękną hortensję!
OdpowiedzUsuńPiwonie mam w ogródku, ale i tak mi szkoda ich zrywać bo to nowe krzaczki ;) Więc kupuję, nieźle prawda? Uwielbiam te kwiaty, mają w sobie coś malowniczego....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta